Pamiętacie bielika, który półtora tygodnia temu trafił z urazem stawu barkowego do Ośrodka Rehabilitacji w Gronowie Górnym pod Elblągiem? Pisaliśmy o nim w ubiegłym tygodniu. Dzięki zdjęciom rentgenowskim mogliśmy mu się też bardzo dokładnie, a nawet dogłębnie przyjrzeć .
Początkowo zakładaliśmy, że ptak zostanie w Ośrodku nawet 4 tygodnie. Okazało się jednak, że nasz pacjent jest ojcem, a w gnieździe czeka na niego całkiem już duży młody. Wkrótce mógłby opuścić gniazdo i je teraz za dwóch! Tymczasem siedzi tam i woła. I nic – ani taty, ani… mamy?!
Nie było innego wyjścia jak przyspieszyć rehabilitację – podjąć ryzyko i wypuścić młodego tatę… Udało się! To pierwszy beneficjent programu „ORLEN dla Orłów”, który został szczęśliwie wyleczony i po zaobrączkowaniu wypuszczony na wolność. Opiekunowie zabrali go nad Jezioro Drużno, które leży w jego rewirze łowieckim.
Z naszych obserwacji wynika, że radzi sobie całkiem dobrze. Na szczęście do gniazda powróciła też samica! Gdzie była i co robiła pozostanie już jej tajemnicą.
Według naszych szacunków nasz pacjent mógł mieć ok. 5 lat. U bielików gniazdo, rodzina i młode w tym wieku wcale nie są normą. Ciekawe ile lat ma jego partnerka? Doświadczone ptaki, po utracie pierwszego partnera chętnie wiążą się z młodszymi od siebie.
Jesteście zdziwieni?! To bardzo korzystny układ: każdy wygrywa! Jeśli chcecie dopowiedzieć się więcej o życiu we dwoje bielików, koniecznie zaglądajcie naszą stronę ORLEN dla Orłów! oraz na profil na FB: https://www.facebook.com/orlendlaorlow/