Nie, to wcale nie kawał i nie chodzi o „nóżkę”. Chociaż jaskrawo żółte stopy bielików zakończone kilkucentymetrowymi szponami, perforującymi ciało i czaszki, są tyleż charakterystyczne, co imponujące. Ale wracając do tytułowego pytania: Złoty (a dokładniej żółty) dziób, jasna grzywa i charakterystyczny biały ogon. Znak rozpoznawczy bielika, od którego bierze on swoje imię w wielu językach – również w naszym! Jego łacińska nazwa to Haliaeetus albicilla, gdzie albi znaczy biały a cilla ogon. (Ten pierwszy, najtrudniejszy wyraz, to nazwa rodzajowa łącząca całą rodzinę bielików.)
Anglicy nazywają go White-tailed Sea Eeagle - orzeł morski białoogonowy. (A ostatnio coraz częściej na skróty - tylko White-tailed Eeagle.) Zwracają przy tym uwagę na jeszcze jedną ważną cechę – zamiłowanie bielików do wody. Zresztą element często obecny również w innych językach.
Podsumujmy: wybierając się na bieliki wypatrujemy bardzo dużego ptaka drapieżnego z białym ogonem, w pobliżu wody! Proste? Byłoby, gdyby nie fakt, że tak wyglądają tylko w pełni dorosłe ptaki, czyli wtedy, gdy mają 5, a czasami dopiero 9 lat. U tych młodszych możemy się spodziewać wszelkich form przejściowych. Bardzo młode ptaki mogą być nawet w smakowitym kolorze gorzkiej czekolady! O tzw. różnicach indywidualnych dotyczących również masy i postury nawet nie wspominając! (Jak u ludzi…)
Ktoś kiedyś porównał szybującego bielika do widoku wrót stodoły w powietrzu! (W końcu rozpiętość skrzydeł u niektórych ptaków przekracza 2,5 m.) Może więc to będzie jakąś wskazówką?
Nie przegapcie też głosu. Mocny!
Ścieżka dźwiękowa